17.09.2025 / 14:57
StoryEditor

Co w sytuacji, gdy rosyjski dron uszkodzi sklep lub magazyn w Polsce? Prawnik radzi

Rosyjska fabryka dronów w Jełabudze (źródło: Zvezda TV)

Wtargnięcia rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej to przede wszystkim zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego, ale też potencjalne szkody dla firm - w tym sieci handlowych, drobnych detalistów, operatorów magazynów czy właścicieli fabryk produkujących żywność. Zapytaliśmy prawnika, co w sytuacji, gdy dron - celowo lub przypadkowo - uszkodzi lub wręcz zniszczy tego rodzaju obiekty.

W ubiegłym tygodniu w nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została naruszona ok. 20 razy przez rosyjskie drony, które nadleciały od strony Białorusi i Ukrainy. Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych oceniło, że "był to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych (polskich - red.) obywateli". Pojedyncze drony zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze siły powietrzne, inne maszyny spadły w różnych regionach Polski, co do zasady nie wyrządzając większych szkód. Nie było ofiar, ale incydent był bezprecedensowy - w jego następstwie NATO uruchomiło operację Eastern Sentry, mającą wesprzeć wschodnią flankę, w tym Polskę.

Odpowiedzialność za szkody w wyniku ataku dronów

Jak zwraca uwagę apl. adw. Tomasz Krokwa z Kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci, "całkowicie zasadne wydają się rozważania nt. odpowiedzialności za szkody wywołane przez wojskowego drona należącego do innego państwa" (w tym wypadku Rosji). Co zatem, gdy bezzałogowiec uszkodzi siedzibę spółki, sklep czy zakład produkcyjny w Polsce?

"Załóżmy, że firma posiada polisę ubezpieczeniową i zgłasza szkodę do ubezpieczyciela celem przeprowadzania postępowania likwidacyjnego, a w odpowiedzi uzyskuje informacje, że z uwagi na charakter zdarzenia nie ma podstawy do wypłaty odszkodowania. Jest to jak najbardziej prawdopodobny wariant, ponieważ w znakomitej większości ubezpieczyciele wyłączają swoją odpowiedzialność na wypadek, gdy przyczyną szkody jest działanie wojenne albo akt terroru" - podkreśla w komentarzu dla portalu wiadomoscihandlowe.pl Tomasz Krokwa.

"Zawsze należy sięgnąć do całości dokumentacji związanej z konkretnym ubezpieczeniem, najczęściej chronią one przed zalaniem, pożarem, wichurami – bardzo rzadko obejmują upadek statku powietrznego. Przy czym nawet wtedy powstaje pole do sporu, dron co prawda mieści się w takowej definicji, natomiast jeżeli mamy do czynienia z obiektem militarnym można utożsamiać go z działaniem wojennym" - dodaje przedstawiciel Kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci.

Ubezpieczenie tego nie obejmuje. Co zatem?

Krokwa zaznacza, iż ubezpieczenia, które ściśle by obejmowały szkody związane z biernym udziałem w działaniach zbrojnych, są niezwykle rzadkie i zazwyczaj kosztowne. Wojna i akty terroru są nieobliczane, co utrudnia ubezpieczycielom dokonanie realnej kalkulacji ryzyka. 

Jak tłumaczy prawnik, "próba dochodzenia roszczeń od państwa polskiego albo od państwa trzeciego w opisanym hipotetycznym wypadku, wydaje się być bardziej rozważaniem akademickim niż realnym sposobem na uzyskanie odszkodowania. Państwo trzecie może nie być skłonne do uznania swojej odpowiedzialności, ani tym bardziej konieczności wypłacenia reparacji albo indywidualnej rekompensaty".

image

Armia Rosji ze stratami. Sieć zamyka swoje sklepy nawet w Moskwie

Tomasz Krokwa dodaje, że w zakresie domagania się naprawienia szkody od Polski, przedsiębiorca byłby w ciężkim położeniu, tj. musiałby wykazać zaniechanie albo błąd po stronie państwa, który przełożył się faktycznie na poniesione straty.

"W sytuacjach kryzysowych państwo albo samorząd przeznaczają czasami pewną pulę środków na wsparcie poszkodowanych w ekstraordynaryjnych przypadkach – co było obserwowane w czasie pandemii czy klęsk żywiołowych, natomiast przy dużym rozmiarze szkody będzie to kropla w morzu potrzeb. Można wyobrazić sobie taki przypadek, gdzie przedsiębiorca w wyniku upadku drona bojowego traci całe zaplecze magazynowe wraz z towarem, a ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania, oznacza to utratę płynności finansowej i pozostawia go samego z całym szeregiem zobowiązań, m.in. płatnościami rat kredytów czy leasingów, rozliczeniami z kontrahentami, fakturami, zobowiązaniami publicznoprawnymi" - wyjaśnia Tomasz Krokwa.

Zasada kulancji ratunkiem dla przedsiębiorcy

Czy jednak oznacza to, że sytuacja przedsiębiorcy byłaby beznadziejna? "Niekoniecznie, można sięgnąć do mało znanej zasady kulancji – pod hasłem tym kryje się dobrowolne wypłacenie odszkodowania przez ubezpieczyciela, nawet w przypadku gdy wprost po jego stronie nie ma takiego obowiązku. Z jednej strony jest to przejaw dobrej woli, ale jednocześnie dbałość o własny wizerunek i reputacje na rynku" - tłumaczy prawnik.

"Potencjalnie wpływ na sytuacje mogą mieć rekomendacje Polskiej Izby Ubezpieczeń – nie stanowią one źródła prawa, ale mogą motywować branże ubezpieczeniową do zastosowania ochrony w zakresie szkód spowodowanych spadającymi obiektami militarnymi. Nie bez znaczenia pozostaje również siła mediów i opinii publicznej, która może wpłynąć na decyzje ubezpieczyciela, przy czym obiektywnie trzeba zauważyć, że przedsiębiorca może mieć mniejsze szanse na skorzystanie z kulancji niż osoba fizyczna, która straciła dach nad głową – każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie" - dodaje Tomasz Krokwa.

image

Nielsen w badaniu rynku piwa nazywa okupowane ziemie Ukrainy "nowymi terytoriami Rosji"

Podkreśla przy tym, że wskazać należy również ogólne rekomendacje związane ze zgłaszaniem szkody niezależnie od źródła jej powstania, tj.: należy dokumentować wszelkie straty i ich rozmiar oraz nie należy zakładać, że wstępna decyzja ubezpieczyciela o odmowie wypłaty odszkodowania jest ostateczna i niepodważalna.

"Sytuacja geopolityczna jest dynamiczna i zmieniają się potrzeby w zakresie polis ubezpieczeniowych, niewątpliwie obecna sytuacja obrazuje, że katalog realnych zagrożenie stale się poszerza. Ciężko powiedzieć czy towarzystwa ubezpieczeniowe zaczną powszechnie oferować polisy obejmujące szkody wywołane działaniami militarnymi i czy będą one dostępne pod względem cenowym dla przedsiębiorców, ale niestety takie zapotrzebowanie na rynku powoli się materializuje" - podsumowuje przedstawiciel Kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci.

image
Mec. Tomasz Krokwa
FOTO: materiały prasowe
29.10.2025 / 18:33
StoryEditor
Tylko 12% Polaków skorzystało z systemu kaucyjnego. „To nie są tylko butelkomaty”
System kaucyjny lepiej działa w małych miastach. Co to oznacza dla właścicieli sklepów? - (fot. Shutterstock)

System kaucyjny działa w Polsce od niespełna miesiąca, ale według najnowszych danych korzysta z niego jedynie 12% konsumentów – a i ten wynik może być zawyżony. Co ciekawe, system na razie lepiej sprawdza się w mniejszych miejscowościach. Z czego to wynika?

W artykule przeczytasz:

  • Ile osób skorzystało z systemu kaucyjnego?
  • Butelkomat w dyskoncie to jeszcze nie jest pełny system kaucyjny
  • Edukacja społeczeństwa kluczowa dla powodzenia systemu
  • System kaucyjny lepiej funkcjonuje w małych miastach
  • Mniejsze sklepy muszą mieć dobre narzędzia, aby nie stracić na systemie
  • System kaucyjny – za jakie opakowania klient dostanie kaucję i w jakiej wysokości?

Ile osób skorzystało z systemu kaucyjnego?

System kaucyjny działa już niemal od miesiąca, ale jak na razie tylko niewielka część konsumentów miała z nim styczność. Tak przynajmniej wynika z raportu UCE Research i Shopfully. Autorzy, powołując się na dane z badania społecznego, wskazują, że na razie tylko 12,1% klientów sklepów skorzystało z systemu kaucyjnego. Natomiast 85,2% jeszcze tego nie zrobiło, a 2,7% nie pamięta takiego doświadczenia.

Dodatkowo ten odsetek i tak jest zapewne zawyżony. Wynika to z faktu, że cześć respondentów, którzy odpowiedzieli, że już skorzystała z tego rozwiązania, prawdopodobnie błędnie definiuje system. Konsumenci mogą być zdezorientowani, ponieważ niektóre duże sieci handlowych prowadziły akcje, zachęcając klientów do oddawania opakowań bez oznaczenia kaucji na długo przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego.

Butelkomat w dyskoncie to jeszcze nie jest pełny system kaucyjny

Do tego eksperci zauważają, że na rynku wciąż brakuje produktów, których opakowania miałyby oznaczenia systemu kaucyjnego. Natomiast część konsumentów tego nie sprawdza, ponieważ nawet nie ma takiej wiedzy. W konsekwencji próbują oddać zwykłe opakowania do recyklomatów, a to często kończy się fiaskiem oraz frustracją klienta.

– Wiele dużych sieci handlowych na długo przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego prowadziło szeroko zakrojone akcje, zachęcając klientów do oddawania opakowań bez właściwego kodu i symbolu. To z kolei przyniosło konkretny efekt edukacyjny, przyzwyczajając i ucząc konsumentów, jak to w ogóle robić. Ważne jest też to, że system kaucyjny to nie tylko butelkomaty, ale również ręczna zbiórka opakowań w sklepach i poza nimi, która jest bardzo istotna – wyjaśniają analitycy z UCE Research.

Edukacja społeczeństwa kluczowa dla powodzenia systemu

Właśnie z tego powodu tak ważna będzie dalsza edukacja konsumentów. Bez tego trudno będzie mówić o sprawnym funkcjonowaniu systemu kaucyjnego i osiągnięciu założonych celów ekologicznych. Zdaniem autorów raportu w tym zakresie wciąż dużo do zrobienia ma Ministerstwo Środowiska i Klimatu.

– Jeżeli ustawodawca o to lepiej nie zadba, to system kaucyjny będzie kulał. Na rynku np. mówi się, że cała akcja informacyjna była spóźniona, a sama kampania była słabo zrobiona – tak stricte od tej strony pokazania różnego rodzaju zachęt i bonusów dla konsumentów. I jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, to nawet sieci handlowe w tym zakresie niczego więcej nie wskórają, bo trafią na opór ze strony konsumentów. Wówczas system zostanie niszowym rozwiązaniem na rynku, a przecież nie o to chodzi – zaznaczają eksperci z UCE Research.

System kaucyjny lepiej funkcjonuje w małych miastach

Na uwagę w raporcie zasługuje także kwestia tego, gdzie system kaucyjny już teraz lepiej dział, a gdzie napotyka opór. Z danych wynika, że najmniej osób korzystających z systemu konsumentów mieszka w dużych i średnich miastach. Zdaniem Piotra Okurowski, prezesa Kaucja.pl – Krajowego Systemu Kaucyjnego, jednego z operatorów systemu, do sprawnej obsługi systemu w Polsce potrzeba od 30 do nawet 50 tys. recyklomatów.

– W wielu aglomeracjach system nie jest jeszcze w pełni wdrożony. Nie wszystkie sklepy przyjmują opakowania. Brakuje automatów, a sam proces może być czasochłonny. Ponadto mieszkańcy dużych miast często cenią sobie wygodę i czas, a oddawanie butelek mogą postrzegać jako dodatkowy wysiłek. W małych miejscowościach działa mocniej efekt wspólnotowy. Występuje też większa motywacja finansowa. Nawet drobna kwota zwrotu ma bardziej wymierne znaczenie – wyjaśnia Robert Biegaj z UCE Research.

Mniejsze sklepy muszą mieć dobre narzędzia, aby nie stracić na systemie

To natomiast może być dobra wiadomość dla właścicieli sklepów niezależnych oraz franczyzowych, które działają w mniejszych miejscowościach. Jednak pracownicy tych placówek muszą bardzo dokładnie sprawdzać czy przynoszone do sklepu opakowania mają oznaczenie systemu kaucyjnego. Pomyłka w tym aspekcie będzie generować straty dla właściciela sklepu, który ze swojej kieszeni będzie pokrywać „kaucję”, której żaden operator mu nie odda.  

– Kaucjomaty są wygodną, praktyczną formą realizacji zwrotu opakowań do systemu. Ale oczywiście mniejsze jednostki handlowe będą realizowały zbiórkę w postaci manualnej, czyli przy użyciu ręcznych skanerów i systemów workowych – podkreśla Piotr Okurowski.

Rozwiązaniem dla mniejszych sklepów mogą być także mobilne butelkomaty. W praktyce to rozwiązanie działa niemal jak kurier, który odbiera ze sklepu opakowania i automatycznie je zlicza.

– To usługa zliczeniowa i antyfraudowa, która w zbiórce manualnej jest niemożliwa. Mobilny van, który ma urządzenie reverse vending machine i jest w stanie obsłużyć wszystkie opakowania ujęte w ustawie o systemie kaucyjnym w Polsce – wyjaśnia Patryk Beyer, dyrektor operacyjny Returmatic Polska.

Więcej na ten temat możesz przeczytać tu: Mobilne butelkomaty - pojawiła się alternatywna propozycja dla małych sklepów.

System kaucyjny – za jakie opakowania klient dostanie kaucję i w jakiej wysokości?

Warto dodać, że systemem kaucyjnym objęte są opakowania jednorazowego użytku na napoje z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów, puszki metalowe do 1 litra oraz butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 litra. Na dodatek opakowania muszą mieć odpowiednie oznaczenia systemu kaucyjnego:

  • puszki oraz butelki plastikowe z oznaczeniem „kaucja 0,50 zł”.
  • szklane butelki wielokrotnego użytku muszą mieć oznaczenie „kaucja 1,00 zł”.

Wzór obu oznaczeń można zobaczyć na stronie resortu środowiska: Oznakowanie opakowań w systemie kaucyjnym.

10.11.2025 / 18:04
StoryEditor
Nadchodzi internetowa prohibicja w Warszawie. Bolt wyłączył dostawy w całym mieście
Kurier Bolta (fot. Shutterstock)

Wraz z początkiem nocnej prohibicji w Warszawie również aplikacje dostarczające jedzenie wyłączyły możliwość dowozu przez internet. Mimo że zakaz obowiązuje tylko w dwóch dzielnicach, Bolt postanowił wyłączyć dostawy nocne w całym mieście.

Formalnie nocny zakaz sprzedaży alkoholu w  Warszawie obowiązuje od 1 listopada w dwóch dzielnicach - na Śródmieściu i Pradze Północ. Alkoholu nie można tam sprzedawać w godzina...

Dziękujemy, że nas czytasz!
Pozostało jeszcze 88% tekstu

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów. Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo. Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

DOSTĘP 30 DNI
34,99 zł - 30 dni
PRENUMERATA ROCZNA WH PLUS
399,99 zł - 365 dni

W RAMACH SUBSKRYBCJI OTRZYMASZ:

  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich

W ramach Prenumeraty WH Plus także:

  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET

12. listopad 2025 05:53