31.07.2025 / 16:04
StoryEditor

Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.

Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.fot. Materiał Partnera
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
fot. Materiał Partnera
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
fot. Materiał Partnera
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
fot. Materiał Partnera
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.
Grupa Machela: Ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.

W tym roku Grupa Machela świętuje 25-lecie działalności, a założyciel firmy wspomina dwa momenty, które zdefiniowały kierunek jej rozwoju: budowę nowoczesnego zakładu produkcyjnego i rebranding w 2010 roku oraz przejęcie konkurencyjnej Kajzerki w 2020 roku. Dziś Machela to lider rynku piekarniczego w regionie, zatrudniający ponad 300 osób i planujący potrojenie skali działalności w najbliższych latach. W rozmowie opowiada o strategicznych decyzjach, przewadze konkurencyjnej opartej na autentyczności i inwestycji w ludzi – czyli fundamentach sukcesu, który nie kończy się na jubileuszu.

Firma Machela obchodzi w tym roku 25-lecie działalności. Jakie momenty uważa Pan za najważniejsze w tej ćwierć wiecznej historii rozwoju?

Za najważniejsze w historii naszej działalności uważam dwa kluczowe momenty, które w szczególny sposób wpłynęły na nasz rozwój. Pierwszy z nich miał miejsce w roku 2010 – to właśnie wtedy podjęliśmy decyzję o wybudowaniu nowoczesnego zakładu produkcyjnego w Jaszkowej Dolnej. Jednocześnie wprowadziliśmy na rynek nową markę Piekarnia Cukiernia Machela, która zastąpiła dotychczasową nazwę „Piekarnia Bagietka”. Był to istotny krok nie tylko wizerunkowy, ale też strategiczny – pozwolił nam lepiej zakomunikować nasze wartości i aspiracje.

Drugi przełomowy etap to rok 2020 – moment, w którym zdecydowaliśmy się na przejęcie konkurencyjnej firmy Piekarnia Kajzerka. W wyniku tego połączenia powstała Grupa Machela, którą od tamtej pory w całości zarządza nasza rodzina. Ta decyzja miała fundamentalne znaczenie dla dalszego rozwoju naszej działalności – zarówno pod względem skali działania, jak i tempa ekspansji na kolejne rynki. Oba te momenty okazały się kluczowe dla określenia kierunku, w jakim dziś podążamy jako firma. 

Jakie znaczenie dla Państwa strategii miało przejęcie firmy Kajzerka w 2020 roku? Jak ta integracja wpłynęła na strukturę firmy?

Kajzerka dysponowała znacznym, lecz w dużej mierze niewykorzystanym potencjałem produkcyjnym – dokładnie takim, jakiego potrzebowaliśmy, biorąc pod uwagę dynamiczne tempo naszego rozwoju. To właśnie brak wystarczających mocy wytwórczych był jednym z głównych wyzwań, które chcieliśmy rozwiązać. Co istotne, obie firmy – zarówno nasza, jak i Kajzerka – posiadały bardzo zbliżoną strukturę organizacyjną oraz system logistyczny, co zdecydowanie ułatwiło i przyspieszyło cały proces integracji. Dzięki temu mogliśmy skutecznie połączyć zasoby obu przedsiębiorstw, co pozwoliło nie tylko na znaczną optymalizację kosztów operacyjnych, ale również na zauważalne zwiększenie efektywności w codziennym działaniu. W praktyce oznaczało to, że zyskaliśmy możliwość sprawniejszego i szybszego rozszerzania naszej działalności na nowe rejony – zarówno pod względem geograficznym, jak i produktowym.

Jakie zmiany niesie ze sobą niedawny rebranding i w jaki sposób wpływa on na postrzeganie marki przez klientów i partnerów biznesowych?

Rebranding, który przeprowadziliśmy, zbiegł się z obchodami naszego jubileuszu i stanowi ważny element szerszej, długoterminowej strategii rozwoju Grupy Machela w perspektywie roku 2030 i późniejszych lat. To nie tylko zmiana wizualna, ale przede wszystkim wyraz naszych ambicji oraz kierunku, w jakim chcemy podążać jako firma. Zależy nam na tym, by być postrzeganymi jako zaufany, wiarygodny i stabilny partner – zarówno przez naszych klientów indywidualnych, jak i przez partnerów biznesowych oraz kontrahentów, z którymi współpracujemy na co dzień.

Choć fundamentem naszej działalności pozostaje rzemieślnicza jakość wypieków oraz silne zakorzenienie w lokalności, coraz wyraźniej akcentujemy również nasze nowoczesne podejście do prowadzenia biznesu. Chcemy pokazywać, że potrafimy łączyć tradycję z innowacją i że mamy jasno określoną, długofalową wizję rozwoju. Rebranding jest więc symbolicznym i praktycznym krokiem naprzód, który pozwala nam lepiej komunikować te wartości na zewnątrz. 

Wspomniał Pan o współpracy z nowym projektantem wnętrz. Czy może Pan zdradzić, jak zmienia się wygląd Państwa sklepów i co było inspiracją dla tej zmiany?

Wizualizacje i aranżacje naszych sklepów to przemyślane, świadome przedłużenie filozofii i wartości, które przyświecają Grupie Machela od lat. Zależało nam na tym, aby każde wnętrze nie tylko funkcjonalnie wspierało codzienną sprzedaż, ale też wyrażało nasz głęboki szacunek do tradycji piekarniczego rzemiosła. Jednocześnie chcieliśmy, by przestrzenie te były osadzone w realiach współczesnych trendów – zarówno w zakresie estetyki wnętrz, jak i w kontekście nowoczesnego stylu życia oraz podejścia do zdrowego odżywiania.

Rzemiosło, zdrowie, jakość i nowoczesność – to właśnie te cztery kluczowe hasła stanowią dla nas nieustającą inspirację przy projektowaniu nowych aranżacji sklepów. Współpracujemy w tym zakresie z doświadczonymi projektantami i najlepszymi specjalistami z branży, ponieważ naszym celem jest dostarczenie klientom nie tylko wysokiej jakości produktów, ale również pełnowartościowego, pozytywnego doświadczenia zakupowego. Chcemy, by każdy kontakt z naszą marką był spójny, przyjemny i budujący trwałą relację z odbiorcą.

Zajmujecie pozycję lidera w regionie z ponad 300 pracownikami – co uważa Pan za kluczowy czynnik tego sukcesu?

Bez wątpienia są to ludzie. Społeczna odpowiedzialność za nasze najbliższe otoczenie – zarówno lokalne środowisko naturalne, jak i społeczność, w której funkcjonujemy – jest dla mnie jedną z absolutnie fundamentalnych wartości, na których opieramy nasze działania. Od samego początku przywiązujemy ogromną wagę do inwestowania w dobrostan pracowników, wspierania ich rozwoju zawodowego i osobistego, a także budowania trwałych, opartych na zaufaniu relacji w zespole. Wierzymy, że to właśnie ludzie są największą siłą naszej firmy i kluczowym elementem jej tożsamości.

Nie bez dumy mogę powiedzieć, że mamy piekarzy, którzy zaczynali swoją drogę zawodową w naszej firmie jeszcze jako uczniowie czy praktykanci, a dziś z powodzeniem prowadzą całe zespoły produkcyjne. Mamy również sprzedawczynie, które były z nami od momentu otwarcia pierwszego sklepu i nadal z pasją reprezentują naszą markę. To właśnie oni są dla mnie najbardziej namacalną miarą sukcesu, jaki udało się osiągnąć. Ich lojalność, zaangażowanie i rozwój są dowodem na to, że warto inwestować w ludzi – i z tego jestem naprawdę głęboko dumny. 

Jakie są plany firmy Machela na najbliższe miesiące i lata? Czy planowane są nowe otwarcia, inwestycje lub inne zmiany strategiczne?

Pandemia okazała się dla nas niezwykle cenną, choć wymagającą lekcją – zmusiła nas do głębokiej refleksji i koniecznych zmian. W tym trudnym czasie przeprowadziliśmy gruntowną restrukturyzację firmy, uporządkowaliśmy kluczowe procesy operacyjne i wyciągnęliśmy wnioski, które dziś procentują. Dzięki tym działaniom jesteśmy obecnie w znacznie lepszej pozycji – gotowi na dynamiczny i przemyślany rozwój w nadchodzących latach. Nasze plany są ambitne – zakładamy potrojenie skali działalności, zarówno pod względem liczby sklepów firmowych, jak i zakresu sprzedaży hurtowej. W tym celu intensywnie inwestujemy w nowe moce produkcyjne, rozbudowujemy poszczególne działy operacyjne, a także aktywnie poszukujemy nowych lokalizacji, które umożliwią nam dalszą ekspansję. Kluczem do stabilnego wzrostu jest dla nas odpowiedzialne zarządzanie oraz zróżnicowane źródła przychodów – to one zapewniają nam bezpieczeństwo finansowe, elastyczność i odporność na zmieniające się warunki rynkowe.

W czym, według Pana, tkwi przewaga konkurencyjna Piekarni Machela – zarówno jeśli chodzi o ofertę, jak i podejście do klienta?

Naszą największą przewagą na rynku jest autentyczność – umiejętność połączenia wysokiej jakości rzemiosła z nowoczesnym, świadomym podejściem do prowadzenia biznesu. Klienci wyraźnie to dostrzegają i doceniają, bo nie chodzi tylko o produkt, ale o całą filozofię działania. Nie kopiujemy gotowych rozwiązań ani nie ulegamy krótkotrwałym trendom – zamiast tego wsłuchujemy się w potrzeby rynku, obserwujemy zmieniające się oczekiwania konsumentów i staramy się odpowiadać na nie z odpowiednim wyprzedzeniem i rozwagą.

Nasza oferta nie powstaje przypadkowo – jest efektem przemyślanej strategii, która łączy spójność, uczciwość i realną wartość dla odbiorcy. To właśnie dzięki temu budujemy trwałe relacje, zarówno z klientami, jak i partnerami biznesowymi, oparte na wzajemnym zaufaniu i szacunku. Wierzymy, że to właśnie takie podejście – konsekwentne, szczere i długofalowe – pozwala tworzyć markę, która nie tylko wyróżnia się na tle konkurencji, ale rzeczywiście ma znaczenie i pozostaje w świadomości ludzi na długo.

31. lipiec 2025 16:04