Jerzy Bojarski, dyrektor firmy Olewnik: Zakłócenia związane z pandemią wpływają na handel produktami mięsnymi
W związku z trwającą pandemią Covid-19 napotykamy trudności spowodowane zaburzeniami w obrębie poszczególnych kanałów dystrybucji – mówi serwisowi wiadomoscihandlowe.pl Jerzy Bojarski, dyrektor sprzedaży tradycyjnej w firmie Olewnik.
Szczególnie utrudniony jest eksport oraz sprzedaż tradycyjna i hurtowa, ale zaburzenia wpływają też na funkcjonowanie sklepów firmowych. – Uważam, że jest to następstwem aktualnie obowiązujących przepisów związanych z zamknięciem granic, a także regulacji dotyczących ograniczonej liczby klientów mogących przebywać w tym samym czasie w sklepie. Nie bez znaczenia są również zmiany organizacji pracy sklepów związane z „godzinami dla seniorów” – komentuje Jerzy Bojarski.
– Można powiedzieć, że wspólnie z konsumentami uczymy się tych nowych nawyków zakupowych. Charakteryzują się one zmniejszoną częstotliwością wizyt w sklepie i większą wartością paragonów, przypominającą wartość dużych tygodniowych zakupów rodzinnych. W efekcie tej sytuacji mamy do czynienia ze zmniejszonym popytem skutkującym nadpodażą, a co za tym idzie spadkiem cen surowca, który wprost proporcjonalnie przekłada się na ceny produktów przetworzonych – dodaje.
Aktualna sytuacja wymusza na producentach zwiększenie portfolio produktów w opakowaniach jednostkowych. – Takie produkty spełniają aktualne oczekiwania klientów związane z bezpieczeństwem. Ich zaletą jest też to, że pozwalają na zachowanie pełnej świeżości w dłuższym okresie – wskazuje Jerzy Bojarski. Zapewnia przy tym, że firma Olewnik potrafi bardzo szybko reagować na zmieniające się oczekiwania rynku. – Nasi klienci B2B, jak również bezpośredni konsumenci naszych wyrobów, mają gwarancję, że ich nie zawiedziemy – podsumowuje dyrektor sprzedaży tradycyjnej w firmie Olewnik.