17.04.2024 / 14:59
StoryEditor

Netto chce być mocniej obecne na Mazurach. Nowy sklep sieci w tym regionie ruszy jeszcze przed sezonem urlopowym

w czerwcu Netto otworzy kolejną placówkę w województwie warmińsko-mazurskim. Będzie ona zlokalizowana w Rynie (fot. materiały prasowe)
W czerwcu Netto otworzy kolejny sklep. Będzie on zlokalizowany w miejscowości Ryn, znajdującej się w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie duńska sieć nie jest jak na razie mocno reprezentowana. Kogo Netto będzie miało w tej miejscowości za konkurenta?

Budowa sklepu Netto w Rynie na Mazurach już trwa – o czym w swoim wpisie na portalu LinkedIn poinformował Krzysztof Gryczko, project manager w Netto Polska. Przedstawiciel sieci ujawnił, że prace związane z tą inwestycją (prowadzone wspólnie z firmą Rutkowski Group) postępują szybciej, niż zakładał plan. Krzysztof Gryczko zdradził również, że otwarcie sklepu nastąpi w czerwcu, czyli przed sezonem urlopowym i przybyciem w te okolice sporej grupy turystów, odwiedzających Ryn ze względu m.in. na pobliskie jeziora czy też znajdujący się w tym mieście zamek. Warto odnotować, że potencjał tego miejsca już wcześniej dostrzegły takie sieci jak Biedronka, Dino, Lewiatan czy Chorten, więc nowo otwierana placówka Netto będzie musiała rywalizować ze sporą konkurencją.

Czym Netto będzie kusiło miłośników wypoczynku na Mazurach?

Zakładają, że sklep Netto w Rynie będzie działał w formacie 3.0, należy spodziewać się w nim m.in. szerokich alejek, naturalnych elementów wyposażenia wnętrza takich jak drewno czy neutralne oświetlenie, którym można sterować, zapewniając optymalne natężenie światła. Sklep wyposażony też zapewne będzie w kasy samoobsługowe. Jeśli chodzi o asortyment, to znajdą się w nim z pewnością szeroki wybór artykułów spożywczych, w tym sygnowanych markami własnymi (m.in. Sztuka Mięsa, z Zieleniaka, Premieur czy Miletto), jak również produkty przemysłowe, takie jak dekoracje i tekstylia dla domu, mała elektronika, akcesoria i AGD do kuchni czy zabawki.

Ile sklepów Netto działa w Polsce?

Przypomnijmy, że Netto (będące częścią Salling Group) jest obecne w Polsce od 28 lat. Aktualnie posiada ponad 660 sklepów, co plasuje je w gronie największych sprzedawców detalicznych w kraju i daje lokatę numer 3 jeśli chodzi o sieci dyskontowe (po Biedronce i Lidlu). Najwięcej placówek tej sieci znajduje się w zachodniej części kraju (tam też został otwarty ostatni z nowych sklepów Netto – mowa o sklepie w Załomiu w woj. zachodniopomorskim, który uruchomiony został 18 stycznia br.). Jeśli chodzi o woj. warmińsko-mazurskie, to Netto ma w nim obecnie kilkanaście placówek. Sieć Netto w Polsce zatrudnia ponad 9 tys. osób. Poza naszym krajem i rodzimą Danią, placówki pod tym szyldem obecne są także na rynku niemieckim.

28.10.2025 / 13:05
StoryEditor
Henryk Kania: Biedronka gra o zysk kosztem przedsiębiorców [WYWIAD]
Henryk Kania oskarża Biedronkę, że sieć generuje zysk, ale kosztem polskich przedsiębiorców (fot. AS photo family/Shutterstock + archiwum)

- Biedronka wykorzystywała swoją pozycję rynkową, by narzucać nieuczciwe rabaty wsteczne, potrącenia i opłaty marketingowe. W praktyce oznaczało to, że Zakłady Mięsne Henryk Kania dostarczały towar, za który nigdy nie otrzymywały pełnej zapłaty - mówi Henryk Kania w wywiadzie dla portalu wiadomoscihandlowe.pl. Tłumaczy również, dlaczego chce dostać list żelazny i wrócić do Polski.

28 października 2025 roku Sąd Okręgowy w Katowicach może podjąć decyzję w sprawie listu żelaznego dla Henryka Kani. A poniżej możan przeczytać pierwszą część wywiadu z biznesmanem, który przebywa w areszcie domowym w Ameryce Południowej.

W wywiadzie przeczytasz m.in.:

  • Henryk Kania: twierdzenie, że uciekałem z Polski, jest nadużyciem
  • Dlaczego Henryk Kania chce teraz wrócić do Polski i po co mu list żelazny?
  • Henryk Kania uważa, że Biedronka jest głównym beneficjentem upadku zakładów mięsnych
  • Biznesman zarzuca Biedronce, że ta z premedytacją doprowadziła do upadku legendarne zakłady mięsne 

Panie Prezesie, cały czas Pan jest w Argentynie. A gdzie dokładnie?

– W Buenos Aires.

Henryk Kania: twierdzenie, że uciekałem z Polski, jest nadużyciem

Jak Pan się znalazł w Argentynie? Dlaczego pan uciekł?

– Przed nikim nie uciekałem. Już około 2016 roku zdecydowaliśmy z moją obecną żoną, że zamieszkamy za granicą. Wynikało to z kwestii osobistych, w tym mojego rozwodu, opieki nad dziećmi itd. Będący pod moją opieką syn z pierwszego małżeństwa kształcił się później w Stanach Zjednoczonych.

Oczywiście bywałem w Polsce, bo byłem zainteresowany tym, co się dzieje w spółce i w biznesie. Ale kiedy jej zarząd zgłosił w sądzie przyspieszone postępowanie układowe, zrozumiałem, że coś jest nie tak. Dlatego w czerwcu 2019 roku objąłem funkcję pełniącego obowiązki prezesa zarządu na trzy miesiące. Gdy tę funkcję mi odebrano, po prostu wyjechałem z Polski. Twierdzenie, że uciekałem, jest nadużyciem. Nie można uciekać z miejsca, w którym się nie mieszka.

Jest Pan jednak w areszcie domowym w Argentynie?

– To w dużej mierze przypadek. Pojechaliśmy z żoną do Ameryki Południowej – najpierw zobaczyć Argentynę. Potem wróciłem tam na początku 2020 roku, już sam. I wtedy zastała mnie pandemia COVID.

Dosłownie z dnia na dzień kraj został zamknięty. Wprowadzono jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów na świecie: zakaz wychodzenia z domu, brak możliwości podróżowania, żadnych lotów.

W tym czasie w Polsce zapadła decyzja o moim tymczasowym aresztowaniu. Kiedy już osłabły rygory pandemii i próbowałem wylecieć z Argentyny, zostałem zatrzymany na lotnisku w Buenos Aires. Rozpoczęła się procedura ekstradycyjna.

Dlaczego Henryk Kania chce teraz wrócić do Polski i po co mu list żelazny?

Dlaczego teraz chce Pan wrócić do Polski? Stęsknił się Pan za krajem?

– Zarzuty prokuratury uważam za wyimaginowane. Nazwano mnie przestępcą i złodziejem, co dla człowieka, który przez lata był szanowanym przedsiębiorcą, było szokiem.

Domyślam się, że dość szybkie przejście od „polskiego króla wędlin” do „Henryka K.” mogło być bolesne.

– Tak. Prokuratura uprzykrzała życie nie tylko mnie, lecz także mojej rodzinie. Na przykład mój niepełnoletni syn, który uczył się w Stanach Zjednoczonych, miał zablokowane konto w Polsce tylko dlatego, że nosi to samo imię i nazwisko.

To wróćmy do tej kwestii – dlaczego właśnie teraz chce Pan wrócić do Polski?

– Dlaczego teraz? Ponieważ jakieś dwa czy trzy lata zajęło mi to, żebym w ogóle zrozumiał, o co chodzi. Co dokładnie stało się z Zakładami Mięsnymi Henryk Kania. A o tym, co się działo w spółce, jakie były działania zarządu spółki, jakie były tak naprawdę relacje zarządu z bankami oraz z Biedronką, dowiedziałem się dopiero z dokumentów udostępnionych mi przez prokuraturę. Byłem w szoku. Chociaż byłem akcjonariuszem i członkiem rady nadzorczej, nie miałem pojęcia o wielu decyzjach operacyjnych.

Po pierwsze, dlatego że wówczas rzadko bywałem w Polsce. A po drugie, to była spółka giełdowa, działająca zgodnie z międzynarodowymi standardami rachunkowości (MSR). Żeby podejmować decyzje finansowe, trzeba mieć specjalistyczną wiedzę – dlatego prezesem zarządu był wieloletni biegły rewident. Ja nie miałem takich kompetencji.

Henryk Kania chce odzyskać dobre imię i majątek

Ile czasu zajęło Panu zrozumienie, co się działo w Zakładach Mięsnych Henryk Kania?

– Dwa, może trzy lata. Tyle potrzebowałem, żeby ze szczątkowych dokumentów udostępnianych mi przez prokuraturę poskładać całość. A gdy już zaczęliśmy z żoną podejmować działania prawne, okazało się, że znowu trafiamy na mur. Prokuratura przestała nam wydawać dokumenty. Co więcej, mojej żonie, która jest prezesem spółki Staropolskie Specjały, do dziś nie zwrócono dokumentacji firmowej. Nie zwrócono też zarekwirowanych serwerów. To absurd.

Dziękujemy, że nas czytasz!
Pozostało jeszcze 75% tekstu

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów. Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo. Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

DOSTĘP 30 DNI
34,99 zł - 30 dni
PRENUMERATA ROCZNA WH PLUS
399,99 zł - 365 dni

W RAMACH SUBSKRYBCJI OTRZYMASZ:

  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich

W ramach Prenumeraty WH Plus także:

  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET

17.10.2025 / 10:54
StoryEditor
Piekarnie Gorąco Polecam na stacjach Shell. Enata Bread rusza z nowym formatem w trasie
Od lewej: Tomasz Bartos, dyrektor rozwoju Shell i Bartłomiej Rychcik, właściciel i prezes spółki Enata Bread (fot. materiały prasowe)

Na stacjach Shell pojawi się coś więcej niż tylko paliwo i kawa. Enata Bread uruchamia swój koncept Gorąco Polecam. Smaki z piekarni w zupełnie nowym formacie – dostępnym dla kierowców i podróżnych. Pierwsza lokalizacja już działa, a kolejne są w przygotowaniu. Czy połączenie piekarni z siecią stacji paliw okaże się nowym trendem w handlu convenience?

Nowy projekt wystartował na stacji Shell w Dalanówku przy trasie S7 Gdańsk – Warszawa. Jak zapowiadają partnerzy, to dopiero początek wspólnej drogi Enata Bread i Shell Polska. ...

Dziękujemy, że nas czytasz!
Pozostało jeszcze 94% tekstu

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów. Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo. Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

DOSTĘP 30 DNI
34,99 zł - 30 dni
PRENUMERATA ROCZNA WH PLUS
399,99 zł - 365 dni

W RAMACH SUBSKRYBCJI OTRZYMASZ:

  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich

W ramach Prenumeraty WH Plus także:

  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET

29. październik 2025 20:38