25.05.2017 / 12:30
StoryEditor

Eric Poirier, prezes Makro: Jesteśmy "Makro-Wszystko", a nie tylko Makro Cash & Carry!

Eric Poirier, prezes Makro Polska podczas 10. Kongresu Rynku FMCG 2017 (fot. wiadomoscihandlowe.pl/R.Pasterski)
- Nie jesteśmy już Makro Cash&Carry, jesteśmy "Makro-Wszystko" - mówił Eric Poirier, prezes Makro podczas 10. Kongresu Rynku FMCG 2017, odnosząc się do zmian, jakie nastąpiły w firmie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Jak wskazał, Makro w dalszym ciągu koncentruje się na budowaniu jak najlepszej oferty dla handlu tradycyjnego i sektora HoReCa, ale przy tym rozwija nowe odnogi biznesu: dostawę i kredytowanie zakupów, przechodząc w międzyczasie głęboką transformację cyfrową.

Eric Poirier oznajmił, że wizerunek Makro jako starszej pani starającej się o to, by wciąż wyglądać atrakcyjnie, jest już nieaktualny. - Może tak było jeszcze trzy-cztery lata t...

Dziękujemy, że nas czytasz!
Pozostało jeszcze 96% tekstu

Jeśli widzisz ten tekst, oznacza to, że wykorzystałeś limit bezpłatnych artykułów w tym miesiącu lub próbujesz przeczytać artykuł premium, dostępny wyłącznie dla naszych Subskrybentów. Wspieraj profesjonalne dziennikarstwo. Wykup subskrypcję i uzyskaj nieograniczony dostęp do naszego portalu.

Kliknij i sprawdź wszystkie korzyści z prenumeraty WH Plus

DOSTĘP 30 DNI
34,99 zł - 30 dni
PRENUMERATA ROCZNA WH PLUS
399,99 zł - 365 dni

W RAMACH SUBSKRYBCJI OTRZYMASZ:

  • Dostęp do ekskluzywnych treści publikowanych wyłącznie na naszym portalu
  • Dostęp do wszystkich bieżących artykułów - newsów, analiz, raportów, komentarzy, wywiadów
  • Dostęp do całego archiwum artykułów na portalu wiadomoscihandlowe.pl - ponad 50 tys. materiałów dziennikarskich

W ramach Prenumeraty WH Plus także:

  • 6 wydań magazynu Wiadomości Handlowe w wersji drukowanej i e-wydania
  • Raport:Lista 60 regionalnych i lokalnych spożywczych sieci handlowych – trendy, prognozy wyzwania dla małych sieci
  • Tygodniowy przegląd kluczowych informacji i analiz. W każdy piątek w twojej skrzynce e-mail.
  • Gwarantowane miejsce na webinarach organizowanych przez Wiadomości Handlowe
  • Rabat 30% na wybrane raporty WH MARKET

29.10.2025 / 18:33
StoryEditor
Tylko 12% Polaków skorzystało z systemu kaucyjnego. „To nie są tylko butelkomaty”
System kaucyjny lepiej działa w małych miastach. Co to oznacza dla właścicieli sklepów? - (fot. Shutterstock)

System kaucyjny działa w Polsce od niespełna miesiąca, ale według najnowszych danych korzysta z niego jedynie 12% konsumentów – a i ten wynik może być zawyżony. Co ciekawe, system na razie lepiej sprawdza się w mniejszych miejscowościach. Z czego to wynika?

W artykule przeczytasz:

  • Ile osób skorzystało z systemu kaucyjnego?
  • Butelkomat w dyskoncie to jeszcze nie jest pełny system kaucyjny
  • Edukacja społeczeństwa kluczowa dla powodzenia systemu
  • System kaucyjny lepiej funkcjonuje w małych miastach
  • Mniejsze sklepy muszą mieć dobre narzędzia, aby nie stracić na systemie
  • System kaucyjny – za jakie opakowania klient dostanie kaucję i w jakiej wysokości?

Ile osób skorzystało z systemu kaucyjnego?

System kaucyjny działa już niemal od miesiąca, ale jak na razie tylko niewielka część konsumentów miała z nim styczność. Tak przynajmniej wynika z raportu UCE Research i Shopfully. Autorzy, powołując się na dane z badania społecznego, wskazują, że na razie tylko 12,1% klientów sklepów skorzystało z systemu kaucyjnego. Natomiast 85,2% jeszcze tego nie zrobiło, a 2,7% nie pamięta takiego doświadczenia.

Dodatkowo ten odsetek i tak jest zapewne zawyżony. Wynika to z faktu, że cześć respondentów, którzy odpowiedzieli, że już skorzystała z tego rozwiązania, prawdopodobnie błędnie definiuje system. Konsumenci mogą być zdezorientowani, ponieważ niektóre duże sieci handlowych prowadziły akcje, zachęcając klientów do oddawania opakowań bez oznaczenia kaucji na długo przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego.

Butelkomat w dyskoncie to jeszcze nie jest pełny system kaucyjny

Do tego eksperci zauważają, że na rynku wciąż brakuje produktów, których opakowania miałyby oznaczenia systemu kaucyjnego. Natomiast część konsumentów tego nie sprawdza, ponieważ nawet nie ma takiej wiedzy. W konsekwencji próbują oddać zwykłe opakowania do recyklomatów, a to często kończy się fiaskiem oraz frustracją klienta.

– Wiele dużych sieci handlowych na długo przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego prowadziło szeroko zakrojone akcje, zachęcając klientów do oddawania opakowań bez właściwego kodu i symbolu. To z kolei przyniosło konkretny efekt edukacyjny, przyzwyczajając i ucząc konsumentów, jak to w ogóle robić. Ważne jest też to, że system kaucyjny to nie tylko butelkomaty, ale również ręczna zbiórka opakowań w sklepach i poza nimi, która jest bardzo istotna – wyjaśniają analitycy z UCE Research.

Edukacja społeczeństwa kluczowa dla powodzenia systemu

Właśnie z tego powodu tak ważna będzie dalsza edukacja konsumentów. Bez tego trudno będzie mówić o sprawnym funkcjonowaniu systemu kaucyjnego i osiągnięciu założonych celów ekologicznych. Zdaniem autorów raportu w tym zakresie wciąż dużo do zrobienia ma Ministerstwo Środowiska i Klimatu.

– Jeżeli ustawodawca o to lepiej nie zadba, to system kaucyjny będzie kulał. Na rynku np. mówi się, że cała akcja informacyjna była spóźniona, a sama kampania była słabo zrobiona – tak stricte od tej strony pokazania różnego rodzaju zachęt i bonusów dla konsumentów. I jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, to nawet sieci handlowe w tym zakresie niczego więcej nie wskórają, bo trafią na opór ze strony konsumentów. Wówczas system zostanie niszowym rozwiązaniem na rynku, a przecież nie o to chodzi – zaznaczają eksperci z UCE Research.

System kaucyjny lepiej funkcjonuje w małych miastach

Na uwagę w raporcie zasługuje także kwestia tego, gdzie system kaucyjny już teraz lepiej dział, a gdzie napotyka opór. Z danych wynika, że najmniej osób korzystających z systemu konsumentów mieszka w dużych i średnich miastach. Zdaniem Piotra Okurowski, prezesa Kaucja.pl – Krajowego Systemu Kaucyjnego, jednego z operatorów systemu, do sprawnej obsługi systemu w Polsce potrzeba od 30 do nawet 50 tys. recyklomatów.

– W wielu aglomeracjach system nie jest jeszcze w pełni wdrożony. Nie wszystkie sklepy przyjmują opakowania. Brakuje automatów, a sam proces może być czasochłonny. Ponadto mieszkańcy dużych miast często cenią sobie wygodę i czas, a oddawanie butelek mogą postrzegać jako dodatkowy wysiłek. W małych miejscowościach działa mocniej efekt wspólnotowy. Występuje też większa motywacja finansowa. Nawet drobna kwota zwrotu ma bardziej wymierne znaczenie – wyjaśnia Robert Biegaj z UCE Research.

Mniejsze sklepy muszą mieć dobre narzędzia, aby nie stracić na systemie

To natomiast może być dobra wiadomość dla właścicieli sklepów niezależnych oraz franczyzowych, które działają w mniejszych miejscowościach. Jednak pracownicy tych placówek muszą bardzo dokładnie sprawdzać czy przynoszone do sklepu opakowania mają oznaczenie systemu kaucyjnego. Pomyłka w tym aspekcie będzie generować straty dla właściciela sklepu, który ze swojej kieszeni będzie pokrywać „kaucję”, której żaden operator mu nie odda.  

– Kaucjomaty są wygodną, praktyczną formą realizacji zwrotu opakowań do systemu. Ale oczywiście mniejsze jednostki handlowe będą realizowały zbiórkę w postaci manualnej, czyli przy użyciu ręcznych skanerów i systemów workowych – podkreśla Piotr Okurowski.

Rozwiązaniem dla mniejszych sklepów mogą być także mobilne butelkomaty. W praktyce to rozwiązanie działa niemal jak kurier, który odbiera ze sklepu opakowania i automatycznie je zlicza.

– To usługa zliczeniowa i antyfraudowa, która w zbiórce manualnej jest niemożliwa. Mobilny van, który ma urządzenie reverse vending machine i jest w stanie obsłużyć wszystkie opakowania ujęte w ustawie o systemie kaucyjnym w Polsce – wyjaśnia Patryk Beyer, dyrektor operacyjny Returmatic Polska.

Więcej na ten temat możesz przeczytać tu: Mobilne butelkomaty - pojawiła się alternatywna propozycja dla małych sklepów.

System kaucyjny – za jakie opakowania klient dostanie kaucję i w jakiej wysokości?

Warto dodać, że systemem kaucyjnym objęte są opakowania jednorazowego użytku na napoje z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów, puszki metalowe do 1 litra oraz butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 litra. Na dodatek opakowania muszą mieć odpowiednie oznaczenia systemu kaucyjnego:

  • puszki oraz butelki plastikowe z oznaczeniem „kaucja 0,50 zł”.
  • szklane butelki wielokrotnego użytku muszą mieć oznaczenie „kaucja 1,00 zł”.

Wzór obu oznaczeń można zobaczyć na stronie resortu środowiska: Oznakowanie opakowań w systemie kaucyjnym.

03.11.2025 / 16:15
StoryEditor
Dzieli ich ponad 60 lat. Ile lat ma najmłodszy i najstarszy franczyzobiorca Żabki?
Rekordziści w Żabce - ile lat ma najmłodszy i najstarszy franczyzobiorca (Fot. Żabka Polska)

Wiek franczyzobiorców Żabki zaskakuje – różnica między najstarszym i najmłodszym z nich to ponad 60 lat. Sprawdź, gdzie prowadzą swoje sklepy rekordziści z Żabki.

W artykule przeczytasz:

  • Jaki jest średni wiek franczyzobiorcy Żabki?
  • Rekordziści w Żabce – ile lat ma najmłodszy franczyzobiorca sklepu?
  • Rekordziści w Żabce – ile mają najstarsi franczyzobiorcy?
  • Jak zostać franczyzobiorcą Żabki?

Statystyczny franczyzobiorca sieci Żabka Polska to kobieta (aż 65 proc.) oraz osoba z wykształceniem średnim lub wyższym. A jaki jest wiek przeciętnego przedsiębiorcy współpracującego z Żabką?

Jaki jest średni wiek franczyzobiorcy Żabki?

Obecnie z siecią Żabka współpracuje ponad 10 tysięcy franczyzobiorców, którzy prowadzą ponad 12 tysięcy sklepów w całym kraju. Średni wiek franczyzobiorcy Żabki wynosi 38 lat. To jednak tylko statystyka, bowiem różnica wieku między najstarszym i najmłodszym franczyzobiorcą Żabki to ponad 60 lat!

– Model franczyzowy Żabki pozwala realizować się w biznesie zarówno młodym przedsiębiorcom, jak i osobom z wieloletnim doświadczeniem, które szukają sprawdzonego, bezpiecznego sposobu na własny biznes – przekonuje biuro prasowe sieci Żabka Polska.

Rekordziści w Żabce – ile lat ma najmłodszy franczyzobiorca sklepu?

Jak nietrudno się domyśleć, najmłodszy franczyzobiorca Żabki ma 18 lat i od września 2025 roku prowadzi sklep w Lublinie. Tu rodzi się pytanie czy tak młoda osoba jest gotowa, żeby prowadzić własną działalność gospodarczą. Jednak Żabka Polska przekonuje, że sieć w jak największym stopniu stara się pomóc młodym osobom, które dopiero rozpoczynają swoją karierę zawodową.

– Z myślą osobach rozważających otwarcie własnej firmy sieć wprowadziła program „Bezpieczny Start”. Inicjatywa ta ma na celu przygotowanie uczestników do świadomego wejścia w świat przedsiębiorczości oraz zdobycie kompetencji niezbędnych do prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Uczestnictwo w programie „Bezpieczny Start” trwa od 2 do 4 tygodni. W tym czasie adepci poznają realia pracy franczyzobiorcy, dzięki czemu są lepiej przygotowani do podjęcia współpracy z siecią – wskazują przedstawiciele biura prasowego sieci Żabka Polska.

W 2025 roku już ponad 200 osób uczestniczyło w tym programie, z czego 119 otworzyło sklep. Natomiast kolejnych 80 to osoby kontynuujące udział z zamiarem otworzenia sklepu w najbliższym czasie. Dodatkowo sklepy Żabki prowadzi obecnie ponad 2,8 tys. osób z Pokolenia Zet. Więcej na ten temat w artykule: 16% Zetek chce mieć własną firmę.

Rekordziści w Żabce – ile mają najstarsi franczyzobiorcy?

Według danych z września 2025 r. w Żabce 14% franczyzobiorców ma ponad 50 lat. A wśród nich jest dwóch rekordzistów. Najstarszy franczyzobiorca Żabki ma 79 lat i od 2 lat prowadzi sklep w Białymstoku. Kolejny z najstarszych przedsiębiorców ma 76 lat i prowadzi sklep we Wrocławiu od 10 lat.

Jednym z franczyzobiorców Żabki po 70. roku życia jest również Jan Cegielski, który od 2005 roku prowadzi sklep w Koninie.

– Zawsze ciągnęło mnie do handlu, dlatego wybór Żabki był naturalny. Prowadzenie sklepu daje mi poczucie swobody i wciąż uczy nowych rzeczy. Poza biznesem pasjonują mnie podróże, szczególnie do Grecji i Chorwacji, gdzie mogę łączyć odpoczynek z odkrywaniem nowych miejsc – opowiada Jan Cegielski, 71-letni franczyzobiorca Żabki z Konina.

Sieć Żabka specjalnie dla osób po 50. roku życia utworzyła program „Aktywni 50+” na platformie Studium Przedsiębiorczości. Obejmuje on bezpłatne webinary, kursy i artykuły przygotowane przez specjalistów z różnych dziedzin. Poruszane tam tematy to m.in. zarządzanie zespołem, obsługa nowoczesnych technologii oraz rozwój osobisty.

Jak zostać franczyzobiorcą Żabki?

Aby prowadzić własny sklep Żabki najpierw należy przejść rozmowę rekrutacyjną. Rekrutacja rozpoczyna się od rozmowy z Partnerem ds. Rekrutacji, który pomaga kandydatowi zrozumieć model biznesowy i ocenić jego predyspozycje. Po pozytywnej weryfikacji formalnej przyszły franczyzobiorca rozpoczyna kompleksowe szkolenie, trwające 15 dni.

Program składa się z części teoretycznej i praktycznej, które dotyczą m.in. takich zagadnień jak:

  • zarządzanie sklepem,
  • zarządzanie personelem,
  • logistyka,
  • obsługa systemów informatycznych,
  • analiza finansowa firmy,
  • marketing lokalny,
  • budowanie relacji z klientami.

Natomiast już po otwarciu własnego sklepu w prowadzeniu biznesu powinien pomagać dedykowany Partner ds. Sprzedaży.

To także musisz przeczytać: Jakie są koszty prowadzenia sklepu Żabki?

image

Franczyza w Żabce – sprawdzamy koszty sklepu na start i co miesiąc

04. listopad 2025 00:01