- Całkowita wartość transakcji inwestycyjnych w sektorze nieruchomości handlowych w I kwartale przekroczyła 1,7 mln euro, co jest historycznie najlepszym otwarciem roku. Biorąc ...
Rekordowe otwarcie roku pod względem wartości transakcji inwestycyjnych
Szwajcarski producent czekolady Lindt & Sprüngli przestał dystrybuować swoje produkty w niemieckich sklepach sieci Aldi i Lidl. Decyzja, ogłoszona w kontekście rosnących cen kakao i spadającego popytu, ma chronić pozycję marki premium przed „dewaluacją cenową” na rynku.
Lindt odcina się od sprzedaży w sieciach dyskontów
Szwajcarski producent słodyczy i czekolad z segmentu premium, firma Lindt & Sprüngli podjął decyzję o zaprzestaniu sprzeda...
Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że Henryk Kania otrzyma list żelazny. Zmienił także wysokość poręczenia majątkowego dla byłego „króla wędlin”. Ku zaskoczeniu samego przedsiębiorcy, sąd znacznie podniósł wysokość kaucji - kwota jest wręcz zaporowa.
Sąd Apelacyjny podwyższa kwotę poręczenia majątkowego
9 grudnia 2025 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach rozpatrzył zażalenia dotyczące udzielenia Henrykowi Kani listu żelaznego. Sędziowie podtrzymali decyzję o przyznaniu listu żelaznego przedsiębiorcy, który przebywa w Argentynie w areszcie domowym. Jednocześnie sąd znacznie podwyższył kwotę poręczenia majątkowego – do 20 mln zł.
– Dzisiejsza decyzja sądu nie osłabia mojej determinacji. Od wielu miesięcy podejmuję działania, by przyjechać do Polski i oczyścić się z zarzutów. Mam już zaplanowane kolejne inicjatywy w Polsce i za granicą, na pewno będę walczył dalej – zapewnia Henryk Kania.
Warunki listu żelaznego: wolność za miliony
Przypomnijmy, że podczas rozprawy 28 października 2025 r. Sąd Okręgowy w Katowicach zgodził się na wydanie byłemu „królowi wędlin” listu żelaznego. Taki dokument pozwoliłby odpowiadać przedsiębiorcy przed sądami z wolnej stopy, aż do czasu ewentualnego uprawomocnienia wyroku. A zarzuty, jakie mu stawia prokuratura są poważne: kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przestępstwa skarbowe, za które grozi do 15 lat więzienia.


